Mało brakowało, aby 14 Bieg Siedleckiego Jacka nie doszedł do skutku, a to za sprawą porannej burzy z obfitym deszczem.
Jednak natura okazała się łaskawa i biegacze wyruszyli na trasę półmaratonu. A kto to taki Siedlecki Jacek, że jego imieniem nazwano bieg? Otóż legenda mówi, że pod koniec XVIII wieku w jednej ze wsi tzw. Klucza Siedleckiego żył sobie kowal Jacek, człowiek ogromnej siły. Spodobał się księżnie Aleksandrze Ogińskiej, która sprowadziła go na swój dwór i… . W każdym razie jego postać - atlety ze złotą kulą na ramionach, wieńczy dawny ratusz w Siedlcach i jest niejako symbolem miasta.
Ale wróćmy do biegu. Bieg ukończyło 127 osób, a wśród nich reprezentująca barwy Ogniska TKKF Chemik Jola Żebrowska i to na pierwszym miejscu w kategorii K50. Gratulacje.
https://tkkfchemik.pl/index.php/biegi/70-2023/1862-a-po-burzy-slonce#sigProIdf528f4ce11