Sobota, 17 listopad. W gęstej mgle jedziemy do Cycowa na IX Barbórkowy Turniej Piłki Siatkowej organizowany przez Ognisko TKKF „Skarbek” Lubelski Węgiel „Bogdanka” S.A. Na miejscu okazało się, że wystąpią tylko trzy drużyny, albowiem zespół z Opola Lubelskiego, czy to z powodu mgły, czy też z innych przyczyn, nie dojechał.
Atmosfera na hali początkowo była chłodna, ale tylko z powodu aury, bowiem przyjęcie zespołów przez gospodarzy było niezwykle gorące, zresztą spotkania również.
Pierwszy mecz grają drużyny przyjezdne, tzn. Old Stars Nałęczów i TKKF Chemik Puławy.
Początek pierwszego seta należał zdecydowanie do Old Stars. Chemicy nie mogli złapać ryt-mu, nic się nie kleiło i wkrótce wynik wyglądał zupełnie nieciekawie – 18:10 dla Nałęczowa. Od tego momentu zawodnicy się pozbierali i rozpoczęli dramatyczną pogoń, ale jak się okazało troszkę spóźnioną. Ostatecznie wygrał Nałęczów 25:23.
W drugim secie chemicy od początku solidnie wzięli się do pracy i wkrótce na tablicy wyników pojawił się wynik 10:5. Nałęczów wziął czas, ale niewiele to pomogło i tę pięciopunktową przewagę zawodnicy Chemika spokojnie dowieźli do końca. Wydawało się, że kryzys minął, ale w tie breaku klęska. Szkoda o tym mówić, wynik jest jednoznaczny – 15:7 dla Old Stars.
Drugi mecz z reprezentacją Ogniska Skarbek, chemicy rozpoczęli w stylu podobnym jak z Nałęczowem – szybko przegrywali 4 punktami. Znowu mozolne odrabianie punktów i do-prowadzenie remisu 20:20. Niestety kolejna zagrywka chemików w aut i górnicy nie wypuszczają okazji. Wynik 25:20 dla Bogdanki.
Scenariusz z pierwszego meczu powtarza się w drugim secie. Podobnie jak z Nałęczowem metamorfoza zawodników z Puław. Szybko doprowadzają do stanu 12:7, a następnie idąc za ciosem maltretują gwarków aż do stanu 20:10. Zadowoleni z wyniku chemicy nieco odpuszczają i ostatecznie, po efektownym uderzeniu Mateusza Stonio, kończą seta 25:20.
Mamy poważne obawy co do trzeciego seta, aby nie powtórzył się scenariusz „nałęczowski”. Okazało się jednak, że puławski zespół od razu bierze się do pracy, prowadzi (co prawda nie wysoko) aż do 11:9 i … górnicy zaczynają fedrować - jest 11:11. Od tego momentu zaczyna się horror. Drużyny idą łeb w łeb, piłka meczowa dla Puław – obroniona, następnie meczbol dla Bogdanki – też wybroniony. Ostatecznie set dla Puław – 17:15.
Trzeci mecz pomiędzy Old Stars i TKKF Skarbek praktycznie decydował o układzie w tabeli. Obydwie grające w tym meczu drużyny miały szansę na pierwsze miejsce, a dla Puław mecz decydował o miejscu drugim bądź trzecim.
Pierwszy set to zacięta walka punkt za punkt aż do stanu 17:17. Potem Old Stars odskakują na 4 oczka, górnicy doprowadzają do stanu 23:24, ale ostatnia piłka jest dla Nałęczowa.
Po tej kolejnej porażce górnicy nie mogą się pozbierać i ostateczne przegrywają drugiego seta do 16, a tym samym mecz 0:2.
Pierwsze miejsce dla Old Stars, drugie dla Chemika.
Spotkanie jak zwykle prowadzili sędziowie z Puław, czyli Krysia i Wojtek Biel.
Wszystkie zespoły otrzymały pamiątkowe puchary i dyplomy, ponadto nagrodą indywidualną wyróżniony został zawodnik Chemika Mateusz Stonio. Podziękowania od organizatorów otrzymała również para sędziowska.
Zespól TKKF Chemik wystąpił w składzie: Mirosław Bujała, Sławomir Furtak, Dariusz Gę-bala, Zbigniew Gębala, Tomasz Kowalczyk, Mateusz Stonio, Mariusz Warzyński.