Na Dzikim Zachodzie

21. września 2013 r.Laureaci Spartakiady Zakładowej mieli okazję poznać smak Dzikiego Zachodu (przynajmniej przez chwilę). A wszystko ze względu na wycieczkę na prerię ….

Ale od początku. Dwudniową wycieczkę w Góry Świętokrzyskie rozpoczęliśmy od położonego w Kurozwękach zespołu parkowo-pałacowego. Dominuje nad nim zbudowany w II połowie XIV wieku zamek, wielokrotnie przebudowywany, którego obecny kształt został nadany w 1772r. Od 1883 roku w rękach rodu Popielów, z przerwą w II połowie XX wieku (PGR, ZUS). O wiekowej historii tej posiadłości świadczy olbrzymi platan, zasadzony około roku 1700.

Po zwiedzeniu wnętrz pałacowych oraz muzeum rodu Popielów udaliśmy się na bizon safari, albowiem w Kurozwękach znajduje się jedyne w Polsce stado bizonów liczące ponad 70 sztuk tych wspaniałych mieszkańców prerii amerykańskich. Pojazd typu Ursus-safari wwiózł nas w sam środek stada bizonów, tak że mieliśmy te egzotyczne zwierzęta dosłownie na wyciągnięcie ręki. A było na co popatrzeć.

Jeszcze tylko krótkie odwiedziny w zamkowych lochach oraz obiad w pałacu (co prawda stek z bizona „wyszedł” z karty, ale schabowy też był niezły) i jedziemy do polskiego Carcassonne czyli Szydłowa. Przydomek wynika z zachowanych na długości ponad 700 metrów murów obronnych z imponującą Bramą Krakowską.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od synagogi, jednej z najstarszych w Polsce (obecnie muzeum), będącej przykładem bóżnicy obronnej. Następnie kościół św. Władysława z XIV wieku, ufundowany przez Kazimierza Wielkiego. Kolejnym punktem był zamek królewski, gdzie w tzw. Skarbczyku jest niewielkie muzeum – w tym izba tortur z Madejowym Łożem (do Zbója Madeja jeszcze wrócimy). Na zakończenie wizyta w Kościele Wszystkich Świętych ze znajdującymi się wewnątrz pozostałościami gotyckiej polichromii z II połowy XIV w.

Koniec zwiedzania, jedziemy do Św. Katarzyny, gdzie mamy zarezerwowany nocleg w hotelu „Baba Jaga”.

Ale nie jest to koniec atrakcji. Po kolacji idziemy na wieczorek integracyjny prowadzony przez …. Zbója Madeja. Ale była zabawa! Nasze panie przekształcały się w czarownice (niestety miotły nie miały paliwa), a panowie terminowali u Madeja, z takimi pałami, że ho ho. Na szczęście obyło się bez wypadków i wycieczka kulturalnie poszła spać (o której godzinie nie wspomnę)

Drugi dzień rozpoczynamy od spaceru na najwyższy szczyt (?) Gór Świętokrzyskich, czyli Łysicę (612 mnpm). Trasę spaceru, prowadzonego przez Zbója Madeja – przepraszam przewodnika świętokrzyskiego,  rozpoczynamy od klasztoru św. Katarzyny. Następnie dochodzimy do kapliczki św. Franciszka i cudownego źródełka – legenda mówi, że jak ktoś obejdzie źródełko trzy razy idąc do tyłu, to spełnię się jego marzenia. Ciekawe, że na wstecznym biegu pracowały głównie panie – czyżby ciągle jeszcze marzą o królewiczu z bajki? . Ale to wszystko furda. Idziemy na Łysicę!. Niby górka nieduża, ale jest nieco uciążliwa (albo jak niektórzy mówią upier….), szczególnie w końcówce, kiedy idziemy po rozrzuconych w nieładzie głazach z piaskowca kambryjskiego, twardego jak stal i … bardzo kanciastego. Mamy trochę pecha, bo ze względu na zamglenie nie możemy rzucić okiem na okolicę – podobno przy dobrej pogodzie z Łysicy można zobaczyć Tatry – ale gołoborza są dość dobrze widoczne.

Wracamy do „miejsca postoju” aby podjechać do Krajna i zobaczyć Aleję Miniatur. Eksponaty wykonane są w skali 1:25, za wyjątkiem Bazyliki Świętego Piotra w skali 1:13. Idąc pod górę - aleja miniatur leży na zboczu i zaczyna się bazyliką a kończy Etną - podziwiamy zarówno słynne budowle, m.in. Łuk Tryumfalny, Bramę Brandenburską, Krzywa Wieża w Pizie, Big Ben, Biały Dom czy nie istniejące już w oryginale wieże Word Trade Center, jak i wytwory przyrody: wodospad Niagara, góra Fuji, wulkan Etna. Dodatkowym atutem obiektu są wspaniałe widoki ze szczytu Alei.

Po tych spacerach obiad smakował znakomicie. Pakujemy się i ostatni punkt programu – Kałków – Godów, a nim Sanktuarium Bolesnej Królowej Polski, Pani Ziemi Świętokrzyskiej.

Sanktuarium powstało w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Oprócz kościoła parafialnego, gdzie w ołtarzu głównym umieszczona jest kopia obrazu Matki Boskiej Licheńskiej , na terenie sanktuarium można podziwiać monumentalną budowlę jaką jest Golgota (wysoka na 33 metry), wewnątrz której znajdują się kaplice – oratoria upamiętniające wydarzenia historyczne. Jest więc oratoriom Kardynała Wyszyńskiego, księdza Popiełuszki, Powstania Warszawskiego czy Sybiraków. Ponadto można przejść Drogą Krzyżową, gdzie każda stacja to osobny pomnik wykonany z kamienia, zobaczyć grotę Matki Bożej z Lourdes i wiele innych miejsc kultu religijnego.

Zrobiło się późno, a więc tym akcentem kończymy wyprawę udając się w drogę powrotną do Puław.

 

Nadchodzące Wydarzenia

Ostatnie wyniki

Rzuty lotkami
KOBIETY:
1 miejsce - KRZEŚNIAK DARIA
2 miejsce - WRĄBEL ZOFIA
3 miejsce - ŚWITALSKA IZABELLA I WYSOCKA MONIKA
MĘŻCZYŹNI:
1 miejsce - PIĘTA MACIEJ
2 miejsce - MICHALIK MARIUSZ I SIKORA RADOSŁAW
DRUŻYNOWO:
1 miejsce - AMONIAK
2 miejsce - ADMINISTRACJA
3 miejsce - SALETRA

Sposorzy

 

Historyczna Strona